Kiedyś przypadkiem przeglądając stosy stron internetowych trafiłam na zdjęcia tortów w stylu angielskim.Wyszperałam też przepis na masę cukrową, a że zbliżały się urodziny mamy powstało takie coś:
i z przybliżenia:
Kolejne były urodzinki dziadka, a że zostało sporo masy cukrowej, która nie mogła się zmarnować, postanowiłam ją "wyprasować":
Pochwaliłam się tymi dwoma znajomym i koleżanka poprosiła mnie o zrobienie tortu na komunie jej synka. Bałam się ogromnie, bo przecież komunia to nie byle co, ale wyszło chyba nie najgorzej:
Kolejny torcik powstał na imieninki teściów:
Po zrobieniu zdjęć serka przypomniało mi się, że przecież zrobiłam też drabinkę dla myszek, więc wersja finalna wyglądała tak:
Kolejny torcik powstał na imieninki teściów:
Po zrobieniu zdjęć serka przypomniało mi się, że przecież zrobiłam też drabinkę dla myszek, więc wersja finalna wyglądała tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz